Ewelina Dziopak-Gruszczyńska
„Skarby podkarpackie”, nr 2(27)2011
Po ponad 500 latach gotycka rzeźba Matki Boskiej Rzeszowskiej odzyskała swój pierwotny blask. Prace konserwatorskie przeprowadzone w 2010 r. pozwalają na podziwianie Pani Rzeszowa w pełni zrekonstruowanej formie rzeźbiarskiej oraz pięknej, dobrze zachowanej pierwotnej polichromii.
Późnogotycka rzeźba Matki Boskiej z Dzieciątkiem eksponowana jest w bocznej kaplicy bazyliki OO. Bernardynów p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny Rzeszowie. Oprawę dla rzeźby stanowi imponujący, monumentalny, w całości złocony ołtarz barokowy z 1729 r., pochodzący z warsztatu rzeźbiarza Thomasa Huttera.
Rzeźba umieszczona jest we wnęce, na bogato rzeźbionym złoconym cokole, w centralnym miejscu nastawy ołtarzowej. Rzeźba przedstawia Matkę Boską trzymającą na lewym ramieniu Dzieciątko Jezus. Matka Boska ubrana jest w czerwoną suknię przepasaną złotym paskiem. Na ramiona narzucony ma płaszcz, ozdobnie udrapowany, przerzucony pod lewym ramieniem ku prawej stronie, z ozdobnym małżowinowym wywinięciem, podtrzymywany prawą dłonią. Płaszcz jest złocony, podbity niebieską podszewką. W prawej dłoni Maria trzymała, nie zachowane do dzisiaj, berło, głowę zdobiła korona, do naszych czasów zachowana częściowo. Oba atrybuty, jako insygnia władzy królewskiej symbolizują panowanie i dostojeństwo oraz triumf Marii. Widoczne ślady wydrążonych gniazd w zachowanej części trzonu korony stwierdzić można, że ozdobiona była pierwotnie pięcioma sterczynami w formie stylizowanych liści (na co wskazują analogie). Na ramiona Marii spływają ozdobne fale jasnych włosów oraz białe udrapowane kaskadowo maforium. Dzieciątko trzyma prawą dłoń uniesioną w geście błogosławieństwa, w lewej trzyma jabłko, symbolizujące postać Jezusa jako Drugiego Adama, który dokonał wybawienia pierwszych rodziców z grzechu pierworodnego. Twarz Matki Boskiej nieco wydłużona, o wydatnym czole, wąskim długim nosie, miękko zarysowanych policzkach, lekko nachylona jest w lewo, ku Dzieciątku. Charakteryzuje ją delikatny uśmiech. Kolorystyka karnacji Marii i Jezusa utrzymana jest w ciepłych różowougrowych tonacjach, rumieniec na policzkach obu postaci zaznaczony jest ciemniejszym kolorem. Postać Marii jest szczupła, mocno wydłużona, ujęta w silnym kontrapoście.
Historia rzeźby Matki Boskiej Rzeszowskiej
Według legendy figura Matki Boskiej z Dzieciątkiem ukazała się na drzewie gruszy,
15 sierpnia 1513 r., mieszczaninowi rzeszowskiemu Jakubowi Ado. Przechowywana była na początku w kaplicy, a następnie w drewnianym kościele, stojącym w miejscu obecnego kościoła OO. Bernardynów. Pomysłodawcą i fundatorem nowej murowanej świątyni był właściciel miasta Mikołaj Spytko Ligęza i jego żona Zofia z Rzeszowskich. Nowy kościół i klasztor przeznaczony dla ojców Bernardynów budowany był w latach 1624-1629, i w niezmienionej formie dotrwał do dzisiaj. Nie ma żadnych wiadomości kiedy dokładnie i kto zamówił, kupił lub pozyskał rzeźbę Matki Boskiej z Dzieciątkiem oraz w jaki sposób i kiedy trafiła ona do Rzeszowa. W rzeczywistości rzeźba powstała w 3 ćwierci XV w. w warsztacie Mistrza Tryptyku Świętej Trójcy z kaplicy Świętokrzyskiej przy katedrze na Wawelu w Krakowie. Działalność tego warsztatu przypada na okres tzw. „ciemny” w dziejach sztuki gotyckiej, przełomowy pomiędzy okresem Pięknych Madonn a działalnością Wita Stwosza w Krakowie, reprezentującego nowy nurt w rzeźbie gotyckiej –styl łamany. Jednak warsztat, w którym powstała Matka Boska Rzeszowska jest „rzadkim w Małopolsce przypadkiem pracowni, z którą powiązać można sporą liczbę dzieł o dobrym poziomie warsztatowym i artystycznym. Nie był to jedyny działający wówczas w Krakowie warsztat snycerski, wiele jednak wskazuje, że działał wyjątkowo prężnie” Na autorstwo Mistrza Tryptyku świętej Trójcy z Wawelu wskazują cechy formalne rzeźby, charakterystyczne dla obiektów wychodzących z tego warsztatu. Przede wszystkim zachowało się w dobrym stanie wiele dzieł tej krakowskiej pracowni, stanowiących niezwykle cenne analogie niezbędne do prowadzenia prac konserwatorskich i rekonstrukcji przy rzeszowskiej rzeźbie Matki Boskiej. Do dzisiaj zachowały się: Tryptyk świętej Trójcy na Wawelu z 1467 r., jedyne datowane dzieło rzeźbiarskie w Małopolsce, rzeźba św. Idziego z retabulum ołtarza w Bardejowie, Madonna z Czchowa, Lipnika, Pszczonowa, płaskorzeźba przedstawiająca Pokłon Trzech króli z Muzeum Archidiecezjalnego w Krakowie, postać Marii Magdaleny z Olszówki znajdująca się dzisiaj w muzeum Diecezjalnym w Tarnowie, św. Małgorzata z Tarczku, rzeźby Madonny, św. Otylii i św. Jadwigi z Muszyny. Wszystkie te snycerskie dzieła, w tym rzeszowską Madonnę, charakteryzuje zdecydowany, ekspresyjny sposób formowania draperii w kształcie krystalicznych cięć, a także plastycznych, załamujących, rozchodzących się fałdów układających się w nielogiczne, przypadkowe dukty i drapowania oraz ozdobne, małżowinowe, odsłaniające podszewkę odwinięcia krawędzi szat. Charakterystyczne dla tego krakowskiego warsztatu jest sposób modelowania kształtu twarzy postaci; miękki, owalny, nieco wydłużony, o wypukłym czole i niewielkich ustach z delikatnym uśmiechem.
Technika wykonania rzeźby
Figura rzeszowskiej Madonny wykonana jest z drewna lipowego, wydrążona od odwrocia. Rzeźba zawarta jest w płytkim bloku, gdzie trójwymiar i wrażenie przestrzenności jest pozorowane formalnymi środkami iluzjonistycznymi. Rzeźba oglądana z przodu sprawia wrażenie pełnej bryły. Figura wyrzeźbiona jest z jednego bloku drewna, oprócz prawej dłoni Marii oraz obu rąk Jezusa wykonanych z osobnych kawałków dostawionych do całości.
Przed przystąpieniem do prac konserwatorskich wykonano sondy schodkowe określające ilość warstw technologicznych, oryginalnych jak i wtórnych, powstałych podczas kolejnych renowacji rzeźby, występowanie i zasięg pierwotnych warstw złoceń, srebrzeń i polichromii. Pobrano także próbki pigmentów pochodzących z pierwotnej (oryginalnej) warstwy technologicznej, metalowych folii oraz zapraw kredowo- klejowych do badań laboratoryjnych, mających na celu potwierdzenie datowania rzeźby (pigmenty) oraz technikę wykonania. Analiza chemiczna próbki błękitu z poszewki płaszcza Marii, której wynikiem był pigment azuryt, potwierdziła powstanie dzieła w 3 ćw. XV w. Polichromie wykonane były w technice temperowej. Suknia Marii była pierwotnie srebrzona i pokryta czerwonym kraplakowym żywicznym laserunkiem. Warstwy te zachowały się prawie w całości. Do dzisiaj dotrwały relikty warstw technologicznych na płaszczu, koronie Marii oraz rękojeści berła zachowanego w prawej dłoni, które wskazują, że nie użyto złota płatkowego do zdobień tych fragmentów rzeźby, ale posrebrzono je i pokryto żółtym żywicznym laserunkiem, imitującym złoto płatkowe. Stosowanie takiej techniki charakterystyczne jest dla innych dzieł wychodzących z interesującego nas warsztatu rzeźbiarskiego.
Prace konserwatorskie
Rzeszowska Matka Boska zachowała się do naszych czasów w dość dobrym stanie technicznym. Niestety nie przetrwała dolna część rzeźby: podstawa, stopy i dolna partia szat płaszcza i sukni Marii oraz sterczyny korony i berło Matki Boskiej. Podczas prac konserwatorskich usunięto rekonstrukcje dolnej partii rzeźby, pochodzące prawdopodobnie z XX- wiecznej nieprofesjonalnej konserwacji. Wykonane wtedy uzupełnienia ubytków formy nie odpowiadały charakterowi dzieł snycerskich z epoki, zaburzały kompozycję i proporcje figury, ale również zagrażały stabilności rzeźby.
Dzieło na przestrzeni wieków było kilkakrotnie przemalowane i pokryte warstwami szlagmetalu i folii aluminiowej imitującej złoto i srebro płatkowe. Wszystkie te późniejsze nawarstwienia powstałe podczas niefachowych konserwacji zostały usunięte z powierzchni rzeźby metodami chemicznymi i mechanicznymi. Dzięki temu odsłonięto pierwotne oryginalne, dobrze zachowane warstwy polichromii karnacji Matki Boskiej i Dzieciątka (twarzy, dłoni, ciała), podszewki płaszcza, jabłka trzymanego przez Jezusa, maforium oraz srebrzenia i czerwony laserunek sukni Marii. Okazało się równocześnie, że dość dobrze zachowane złocenia płaszcza Marii są wynikiem XVIII wiecznej konserwacji, podczas której usunięto pierwotne srebrzenia i złocisty laserunek z powierzchni draperii. Relikty oryginalnych warstw płaszcza zachowały się w trudnodostępnych detalach rzeźby. W toku prac konserwatorskich postanowiono pozostawić te XVIII- wieczne warstwy ze względu na ich estetyczne i poprawne technologicznie wykonanie.
W trakcie prac konserwatorskich podjęto decyzję o rekonstrukcji wszystkich niezachowanych elementów kompozycyjnych rzeźby. Mając do dyspozycji liczne i świetnie zachowane analogie warsztatowe oraz dzieła snycerskie i malarskie z danej epoki odtworzono pierwotny kształt korony Marii, berło, opadające na podstawę fałdy płaszcza i sukni oraz prawy but Marii i podstawę rzeźby. Postać Dzieciątka Jezus zachowała się w całości. Najbardziej efektowny i znaczący pod względem ikonograficznym detal rzeźby- koronę Matki Boskiej zrekonstruowano w formie pięciu rzeźbionych ozdobnych trójliści, osadzonych w oryginalnych zachowanych gniazdach- nacięciach w istniejącym do dzisiaj fragmencie korony. Jako analogie posłużyły zachowane korony postaci św. Zofii z córkami i św. Anny Samotrzeć z wawelskiego tryptyku św. Trójcy. Wszystkie rekonstruowane detale wykonano w tworzywie sztucznym (epoksydowym). Analogie do rekonstrukcji berła znaleziono w małopolskich dziełach malarskich z II poł. XV w. Korona i berło zostały pozłocone złotem płatkowym w technice pulmentowej, dorzeźbiony fragment sukni posrebrzony i pokryty laserunkiem żywicznym w analogicznym do zachowanej reszty kolorze. Nie zachowała się kolorystyka polichromii włosów Marii. Polichromię pukli zrekonstruowano, jako analogie posłużyły rzeźby świętych z ołtarza św. Trójcy z Wawelu. Polichromię włosów Marii i Jezusa, buta, podszewki i podstawy rzeźby zrekonstruowano używając farb olejno-żywicznych. Ubytki oryginalnej polichromii na karnacji Madonny i Dzieciątka scalono metodą naśladowczą.
Prace techniczne przy rzeźbie polegały na dezynsekcji i impregnacji strukturalnej drewna. Uzupełniono drobne ubytki formy rzeźbiarskiej, ślady po działalności drewnojadów, liczne otwory po gwoździach podtrzymujących ozdobne sukienki. Uzupełniono ubytki zapraw kredowo- klejowych. Polichromie po scaleniu kolorystycznym zabezpieczono syntetycznym matowym werniksem.
Konserwator dzieł sztuki
Ewelina Dziopak-Gruszczyńska